forteca...

vadron · Wysłany: Śro 11:07, 18 Mar 2009 Temat postu: forteca...

mozeme jakos zainterweniujemy? bo to sie stalo wczoraj to byla jedna wielka zenada..... napewno radny powiedzial cervowi ze oblegamy, bo skad nagle by sie wzial pod forteca........i na dodatek sam, zalosneeeeeeee, pod rugie, przebiegli przez zamknieta brame.... fajnie ale mogli sie chociarz z tym kryc, a nie ze przy Szafirkach bez najmniejszego skrepowania przebiegaja, widac wlasnie jak czuja sie bezkarni, jakbysmy to byli My zaraz by sapy na forum polecialy, odjcie punktow klanowych, a o banach za wykorzystywanie bledow to juz nie wspomne....